czwartek, 18 sierpnia 2016

Siedzę w wannie
Gorąca woda z kranu spływa
Zmywa grzechu brudy
W zapomnienie dzień odchodzi
Ciało nagrzane paruje powoli...
Muśnięte zapachem owocu
Czyste się wynurza
Wtarty balsam
Zmęczone mięśnie koi
Narzucona koszula
Szczelnie okrywa
Skrawka skóry nie widać
Schowane przed wzrokiem
Wszystko co drogie

1 komentarz:

  1. ❤tez Lubie takie momenty...wiersz Tomka płynący prosto z serca😘

    OdpowiedzUsuń